" możesz stworzyć coś pięknego nawet z kamieni napotkanych na swej drodze..." J.W.Goethe
sobota, 31 sierpnia 2013
do posta o węgielku....
Moja Przyjaciółka jeszcze w realu wisiora nie widziała.
Natomiast zaraz po napisaniu posta o węgielku otrzymałam
dość lakoniczny SMS. :
" NOOOOOOOOOOOOO,jestem pod wrażeniem jak
wymyśliłaś i oprawiłaś ten węgiel, Jadziu jesteś "WIELKA".
Czy nie jest to najpiękniejsze podziękowanie dla twórcy
za wykonaną pracę ? Dziękuję Soniu za miłe słowa !!!!
* * *
cyt. " przyjaciel to ktoś ,kto wie o tobie wszystko
a jednak nie przestaje Cię lubić....."
* * *
środa, 28 sierpnia 2013
Trochę niepoważnie....
* * *
* * *
* * *
Zaczynam mieć wspólnika do tego bloga. Młoda zaczyna
oprócz projektowania moich wisiorów , zabierać głos w
sprawach wyboru części centralnej wisiora.
Tu w chwili " głupawki " wymyśliłyśmy ,że wszystko można
użyć do koralikowania. Zabawa była przednia !!!!!!!!!
Wiecie co to jest ?????
To jest folia z opakowania sałaty lodowej !!! I co ? Można?
Można !!!! Widziałam kapsle od piwa , widziałam układy scalone
( chyba tak to się nazywa ) widziałam mechanizm zegarka ,
my \użyłyśmy folię !!! Wisior jest lekki , podszyty syntetyczną
skórką w kolorze srebra, oczywiście do obszycia użyłam koralików
Toho i fire polish.
* * *
cyt. " umieć wykorzystać ( wspólny ) czas - oto jest szczęście.... "
Ralph Waldo Emerson
* * *
Dziekuję za komentarze pod poprzednim postem , są jak zastrzyki -
pobudzają do działania.
* * *
wtorek, 27 sierpnia 2013
Czarny jak węgiel....
* * *
Tym razem " czorny jak wągel z naszyj gruby "....
Moja Przyjaciółka ma pewne skrzywienie, nie kręgosłupa,
tylko konieczność wyszukiwania dla mnie nowych wyzwań.
Teraz padło na węgiel, jako lokalna patriotka przyniosła mi
kawałek węgla , stwierdziła ,że jak mógł być kamień z Czantorii ,
to może być węgielek z Katowic. Trochę trwało zanim wpadłam
na pomysł jak go zrobić, Najpierw obszyłam go koralikami ,
ale niestety nie było mu do twarzy z koralikami , sprułam wszystko
i zaczęły się przymiarki. Stanęło na kolorach i materiałach bardzo
naturalnych. Czarna i żółta naturalna skórka , czarny rzemień i troszkę
błyszczącego słoneczka odbijającego się w koralikach.
Wyszedł tak jak chciałam trochę surowy , trochę słoneczny ,
ale najważniejsze ,że prosty i naturalny.
<< Jak górnik po szychcie , zmęczony, z czarnymi obwódkami
wokół oczu , ale wyszorowany i omal błyszczący.....
wychodzi na powierzchnię i mruży oczy od letniego słonka.....>>
* * *
Przesyłam Wam moc buziaków i komentujcie ,
krytykę też jakoś zniosę.
* * *
sobota, 24 sierpnia 2013
Bransoletka " Aniko "
* * *
* * *
To nie jest mój projekt. Wykonanie, tak.
Dzięki serfowaniu po Waszych blogach , zawsze znajdę coś
ciekawego. Jakiś czas temu znalazłam na węgierskim blogu
Aniko Gyongyszerelem takie bransoletki. Stwierdziłam ,że
spróbuję , spróbowałam i udało się. Nazwałam ją właśnie tak,
bo chociaż w ten sposób mogę podziękować za możliwość
posiadania takiej bransoletki.
* * *
* * *
To są dzisiejsze projekty mojej Wnuczki Alicji.
Rośnie mi projektant , może niedługo będę miała
własne projekty i nie będę miała "stresa" ,że zgapiam
czyjeś prace ????? Dziękuję Alusiu !!!
* * *
Dziękuję ,że wpadacie do mnie i komentujecie,
to ogromny zastrzyk energii do pracy.
* * *
czwartek, 22 sierpnia 2013
Kianitowa łza.......
* * *
* * *
Jak zdążyłyście już pewnie zauważyć w wyborze kolorów
jestem raczej monotematyczna. Przeważają brązy i zielenie.
Tym razem niebieski kianit dostał szansę na zaistnienie
na tym świecie , w formie eleganckiego wisiora.
Do obszycia zużyłam 2,5 mm srebrnych kulek , koralików
Tila matte iris blue , koralików Toho w kolorze hematytowym.
Podszyty jest syntetyczną skórką w kolorze srebra , ozdobiłam
go wisiorkiem z kuleczką labradorytu , a zawiesiłam na łańcuszku
w odpowiednim kolorze.
* * *
Witam wszystkich serdecznie , dziękuję za to , że zaglądacie
do mnie i potraficie dotrwać do końca posta i na dodatek
pozostawić szalenie miłe komentarze.
* * *
niedziela, 18 sierpnia 2013
dalszy ciąg ......
...mojej zmienności .
Dalej między moim podstawowym zajęciem ,
jakim jest obszywanie kamieni , dla odmiany
plotę różności z materiałów zgromadzonych
wcześniej, bez pomysłów.
* * *
* * *
* * *
cyt. " życie bez radości jest jak długa podróż bez gospody..."
Demokryt z Abdery
Dalej między moim podstawowym zajęciem ,
jakim jest obszywanie kamieni , dla odmiany
plotę różności z materiałów zgromadzonych
wcześniej, bez pomysłów.
* * *
* * *
* * *
cyt. " życie bez radości jest jak długa podróż bez gospody..."
Demokryt z Abdery
czwartek, 15 sierpnia 2013
" kobieta zmienną jest...."
Dopiero niedawno zapewniałam,że plecionki to
nie moja bajka. Oczywiście, chociaż to wcale
nie znaczy ,że nie będę pleść , aby przekonać
siebie i innych , że potrafię !!!!
Nie mam własnych projektów , sprawdzam
tylko ,czy potrafię odczytać czyjeś instrukcje ,
czy potrafię zrobić coś wgapiając się w gotowe
prezentowane na blogach prace.
Obiecuję, jeśli wymyślę coś sama, natychmiast dam
Wam znać. Na razie korzystam z mądrości internetu.
Zakupiłam trochę różnych koralików ,więc muszę je teraz
zagospodarować.
Po takim wstępie pragnę Wam zaprezentować moje
plecionki :
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
Jeśli idzie o ten ostatni naszyjnik to już od roku przymierzałam
się do niego. Dopiero teraz , jak stwierdziłam,że co tam, zrobię
po swojemu , wyszło tak jak należy - wzór ściągnięty z bloga
Les perles de Pencio. Są tam również instrukcje ,więc tym
bardziej nie mam "stresa " ,że postąpiłam co najmniej nieuczciwie
wobec autorki pracy.
nie moja bajka. Oczywiście, chociaż to wcale
nie znaczy ,że nie będę pleść , aby przekonać
siebie i innych , że potrafię !!!!
Nie mam własnych projektów , sprawdzam
tylko ,czy potrafię odczytać czyjeś instrukcje ,
czy potrafię zrobić coś wgapiając się w gotowe
prezentowane na blogach prace.
Obiecuję, jeśli wymyślę coś sama, natychmiast dam
Wam znać. Na razie korzystam z mądrości internetu.
Zakupiłam trochę różnych koralików ,więc muszę je teraz
zagospodarować.
Po takim wstępie pragnę Wam zaprezentować moje
plecionki :
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
Jeśli idzie o ten ostatni naszyjnik to już od roku przymierzałam
się do niego. Dopiero teraz , jak stwierdziłam,że co tam, zrobię
po swojemu , wyszło tak jak należy - wzór ściągnięty z bloga
Les perles de Pencio. Są tam również instrukcje ,więc tym
bardziej nie mam "stresa " ,że postąpiłam co najmniej nieuczciwie
wobec autorki pracy.
wtorek, 13 sierpnia 2013
Indiańskie lato ...
* * *
* * *
* * *
Już od dawna szukałam kaboszona frenitu , ale niestety
dopiero teraz zdobyłam prostokątny koralik , dokupiłam
do niego trzy krople . Jak zwykle w pierwszym porywie
ten wisiorek miał być zupełnie inny. Jako ,że pracuję bez planu
wyszedł właśnie taki, trochę indiański. Prawdę powiem , trochę
zainspirowałam się pracami Tipiki , ale oczywiście jej prace są
tak specyficzne ,że nawet gdybym chciała "zgapić" to na pewno
by mi się nie udało. A prace ma przepiękne !!!
Do mojego wisiora dołożyłam cztery plasterki masy perłowej,
miedziane " coś " koraliki Toho , fire polish i oto jest. Podszyty jak
widać naturalną skórą , a zawiesiłam go na cienkim miedzianym
łańcuszku . Jest tak kolorowy , że nie mogłam już nic więcej dodać
żeby nie przeładować . Mnie się podoba , a Wam ???
* * *
Mądrość z internetu : < "kaloria " to mała , wredna istota , która
mieszka w mojej szafie i co noc zszywa mi
coraz ciaśniej ubrania.... !!!!!!!! >
* * *
niedziela, 11 sierpnia 2013
Gepard , pantera... takie wzory lubię
* * *
* * *
* * *
Nic nie poradzę na to ,że uwielbiam zwierzęce desenie.
Uwielbiam od zawsze. Nawet do ślubu cywilnego byłam
w " wężowej " sukience.
Dla przypomnienia pokazuję poniżej panterkowe pudełko ,
panterkowy naszyjnik .......oraz wspomnieniowo , kilka
wcześniej wykonanych prac ze sznureczka , tkaniny ....
* * *
* * *
* * *
* * *
Pozdrawiam wszystkich serdecznie , dziękuję za
przemiłe komentarze.
* * *
piątek, 9 sierpnia 2013
Mój mały oddech.....
* * *
Maleńka kulka jadeitu , koraliki Toho i fire polish .
Malutki oddech od dużych wisiorów. W robocie
są kulki z super duo i inne nowości......
* * *
czwartek, 8 sierpnia 2013
kwadratowo....
* * *
* * *
* * *
Co tu dużo gadać! Wszystko co mi wpada w ręce jest
oceniane pod względem przydatności do koralikowania.
Te szklane kostki kupiłam już jakiś czas temu jako ozdobę
na świąteczny stół. Oczywiście , jak można było przewidzieć,
nie zostały docenione i nie ozdobiły stołu. Czekały na lepsze
czasy. Służyły jako materiały budowlane mojej Wnusi ,
potem odeszły w zapomnienie. Dopiero niedawno postanowiłam
zużyć choć jedną , reszta marnuje się nadal. (a jest ich jeszcze 38 sztuk).
Do ubrania tej kostki użyłam koralików Toho , Tila , fire polish,
do podszycia użyłam naturalnej skórki .Do ozdobienia użyłam
miedzianego koszyczka i kulki agatu.
* * *
wtorek, 6 sierpnia 2013
" w zieleni mi do twarzy.... "
* * *
* * *
Znowu zielony , znowu mosiądz , znowu "recykling" .
Nie mogę się powstrzymać od wyszukiwania czegoś ,
co mi się przyda , a przydaje mi się wiele drobiazgów.
Znajomi wiedzą i przynoszą mi również różne różności.
Potem ja mam okazję stworzenia czegoś , co uważam
że komuś się spodoba. Ten wisior jest ubrany w koraliki
Toho w kolorze gold lustered green tea oraz gold lustered
dark chocolate bronze. Sznur jest upleciony techniką
herringbone na cztery koraliki , a wisior jest podszyty
eko skórką w kolorze starego złota.
* * *
cyt. " radość jest niebem , pod którym wszystko kwitnie."
Jean Paul
* * *
Pozdrawiam Was upalnie .....
sobota, 3 sierpnia 2013
niekiedy człowiek musi....
...inaczej się udusi!!!!
Obiecałam w jednym z poprzednich postów,
że pewnie jeszcze coś uplotę i tak się stało.
Musiałam stwierdzić na własnej skórze ,
że żyłką plecie się dużo lepiej i efekty są
powiedziałabym, oczekiwane.
Kuleczki różowego kwarcu i super duo,
w drugim wypadku szklane kryształki w kolorze
ametystu i malutkie kuleczki w tymże kolorze, oraz
super duo. Jak na dzisiaj już wiem i koniec z plecionkami .
Są fajne , ale to jednak nie moja bajka.
* * *
* * *
Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za komentarze !!!!
* * *
Obiecałam w jednym z poprzednich postów,
że pewnie jeszcze coś uplotę i tak się stało.
Musiałam stwierdzić na własnej skórze ,
że żyłką plecie się dużo lepiej i efekty są
powiedziałabym, oczekiwane.
Kuleczki różowego kwarcu i super duo,
w drugim wypadku szklane kryształki w kolorze
ametystu i malutkie kuleczki w tymże kolorze, oraz
super duo. Jak na dzisiaj już wiem i koniec z plecionkami .
Są fajne , ale to jednak nie moja bajka.
* * *
* * *
Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za komentarze !!!!
* * *
czwartek, 1 sierpnia 2013
pastelowo.....
Tym razem pastelowo.
Pomiędzy mosiądzem, miedzią , zielenią i brązem
dla odreagowania muszę zrobić coś kolorowego.
Na dodatek wciąż znajduję ciekawe drobiazgi ,
które " mogą mi się przydać" , tym razem znalazłam
metalowy , w kolorze złota stożek , który natychmiast
posłużył mi jako punkt centralny do zrobienia wisiorka.
Do tego koraliki Toho opaque lustered light beige ,
koraliki fire polish , oraz nieznanego pochodzenia
kolorowe, plastikowe koraliki .Całość podszyłam syntetyczną
skórką i zawiesiłam na sznurku tych samych koralików,
których użyłam do obszycia stożka. Dzięki temu
wisiorek jest lekki ,pasuje do letnich ubrań.
* * *
* * *
* * *
cyt. " sprawiaj innym radość , a zobaczysz wtedy ,że radość cieszy..."
Friedrich Theodor Fischer
* * *
Pomiędzy mosiądzem, miedzią , zielenią i brązem
dla odreagowania muszę zrobić coś kolorowego.
Na dodatek wciąż znajduję ciekawe drobiazgi ,
które " mogą mi się przydać" , tym razem znalazłam
metalowy , w kolorze złota stożek , który natychmiast
posłużył mi jako punkt centralny do zrobienia wisiorka.
Do tego koraliki Toho opaque lustered light beige ,
koraliki fire polish , oraz nieznanego pochodzenia
kolorowe, plastikowe koraliki .Całość podszyłam syntetyczną
skórką i zawiesiłam na sznurku tych samych koralików,
których użyłam do obszycia stożka. Dzięki temu
wisiorek jest lekki ,pasuje do letnich ubrań.
* * *
* * *
* * *
cyt. " sprawiaj innym radość , a zobaczysz wtedy ,że radość cieszy..."
Friedrich Theodor Fischer
* * *
Subskrybuj:
Posty (Atom)