piątek, 15 czerwca 2012

" Obsydian i perły ..."


                                                                              *   *   *


                                                                          *   *   *


                                                                         *   *   *

                                                                    
                                                                          *   *   *
             Nie będę oryginalna, jeśli stwierdzę,że obsydian śnieżny to trudny  "orzech"
                do zgryzienia. Niewiele kolorów jest w stanie  ozdobić taki  piękny kamień.
                Co pewien czas brałam go do ręki i odkładałam . Nie mogłam się zdecydować
                w co go "ubrać".  Dopiero po  wizycie w sklepie Manucraft w Katowicach
                zaskoczyłam. Kupiłam  trzy rozmiary grafitowych perełek, resztę znalazłam 
                w moich zapasach domowych.  Oprawiłam  go  innym  sposobem niż dotychczas,
                czyli ściegiem  peyote , ten sposób zaczerpnęłam z książki "Beding with Cabochons "
                Jamie Cloud Eakin. Jest inny , co można samemu dojrzeć oglądając zaprezentowane 
                powyżej zdjęcia i porównując je do poprzednich postów.
                Kaboszon jest wykończony naturalną skórką w kolorze  grafitowym, zawieszony
                jest na sznurze perełek o długości około 50 cm.
                                                            
                                                                      *   *   *

                       Witam wszystkich  zaglądających i pozostawiających  wspaniałe komentarze!!
                                                                    
                                                                      *   *   *


                                    cyt. " Radość jest jak kamień,
                                            który wrzucony do wody
                                           zatacza coraz większe kręgi. "         Adalbert Balling
                                             

14 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze to wymyśliłaś. I wygląda elegancko, typowy naszyjnik wieczorowy
    Ja mam zagwozdkę, bo muszę wymyślić "coś na ślub i wesele", czyli coś co będzie pasowało, do - no właśnie, dziewczyna jeszcze nie wie w jakiej kreacji wystąpi. Ale wie,że chce naszyjnik i kolczyki.No nic, porozglądam się po sklepikach.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anabell, dziękuję za wizytę.Właśnie wróciłam z festynu w przedszkolu mojej wnusi, zaglądam i jest już komentarz. Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jagódko, jak zwykle zachwycasz!!! Naszyjnik wygląda rewelacyjnie.
    Pochwalę się, że kilka dni temu od znajomej otrzymałam 3 przecudowne książki a wśród nich jest właśnie "Beding with Cabochons" Jamie Cloud Eakin. ;-)))
    Jak ja żałuje, że teraz niem mam czasu aby coś stworzyć według proponowanych pomysłów Jamie... bo pomysły są rewelacyjne.
    Pozdrawiam Cię gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, jak pięknie! Jadziu, Kochana, ty to masz talent do tworzenia rzeczy z "duszą"! Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo dziękuję za wspaniałe komentarze!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nagyon elegáns és szép ékszer !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest przepiękny! Ja napatrzeć się nie mogę na twoje cudności. Mam pytanie gdzie można taką książkę zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczny jest i taki elegancki aż chce się kupić wieczorową suknię i go założyć :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Violu, nie wiem ,gdzie można zdobyć taką książkę, mnie pożyczyła ją znajoma. Jak się dowiem, to napiszę Ci.
    Dziękuję za komentarze, tak mnie nakręcają,że już kończę następny naszyjnik.Jak tak dalej pójdzie, to moja Rodzina pójdzie z torbami.
    Pozdrawiam Was gorąco !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech zaniedbałam Twojego bloga, ale już się poprawiam i lecę podziwiać "nowości":). Ten naszyjnik wyszedł Ci koncertowo:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie i elegancko,a takiego oplotu jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Arkadio, dziękuję za komentarz, a taki sposób "zgapiłam" jak wyżej napisałam z książki "Beading with cabochons" Jamie Cloud Eakin.
    Pozdrawiam serdecznie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. prosty i elegancki jednocześnie, super wyszło
    ja też nie umiałam dobrać do niego kolorów i wzięłam czarne koraliki, widzę że ja poszłam na łatwiznę a Tobie wyszło ślicznie

    OdpowiedzUsuń