Do wężowej bransoletki dorobiłam naszyjnik.
Tak bardzo lubię bransoletki robione peyotem,
że postanowiłam zrobić do niej naszyjnik,
także peyotem, w ten sam wzór.
Oto co mi wyszło:
* * *
* * *
Wzór ,oczywiście z instrukcji Joanny Niewieczerzał ,
tak , jak i bransoletka. Dodałam tylko oponki agatu,
i szklane kuleczki.
Poniżej dla przypomnienia , oraz dla porównania
skali trudności wykonania i efektu ogólnego,
wisiorek , który wykonałam w roku 2012.
Mam nadzieję ,że widać postępy w wykonaniu moich prac.
Ostatnio na FB widziałam takie naszyjniki w wykonaniu
Pracowni Tipika , więc być może to one ,były moją inspiracją
do zrobienia takiego właśnie naszyjnika.
* * *
Powtórzę tu cytat z poprzedniego posta :
" jak mówią , naśladownictwo jest najszczerszą
formą pochlebstwa..."
* * *
Fantastyczny naszyjnik . Bardzo lubię komplety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wow! Naszyjnik jest mega! A razem z bransoletką tworzy przecudowny komplet! Postępy są :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na naszyjnik. Generalnie super komplet
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Postępy są i to duuuże, no ale peyote na początku zawsze sprawia problemy. Zresztą jak ze wszystkim aby coś dobrze wyglądało to trzeba najpierw trochę poćwiczyć ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawie wyszło, ale chyba bardziej podoba mi się bransoletka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Pięknie wyszło<3 Baaardzo mi się naszyjnik podoba!
OdpowiedzUsuńi znowu widze cos obledneie fajnego ;) musze spróbować :P
OdpowiedzUsuńSzépséges, mutatós szett!!
OdpowiedzUsuńZnowu widzę coś eleganckiego.Bardzo lubię komplety.
OdpowiedzUsuńkażdy piękny w swoim rodzaju!
OdpowiedzUsuń