Czerwony obsydian obszyty został
srebrnymi kuleczkami, ozdobiony natomiast
kuleczkami jadeitu księżycowego , a jako
ostateczna ozdoba posłużyły mi metalowe
listeczki , podszyty jest naturalną skórką
w kolorze brązu.
* * *
Drugie małe co nieco , to korek od wina
obszyty koralikami Toho Treasure
w różnych kolorach, wykończony
oponkami brązowego agatu.
* * *
cyt." Jak dziwnie umniejszamy rzecz,gdy staramy się ją wyrazić słowami..."
Maurice Maeterlinck
* * *
Dla przypomnienia taki oto komplecik zrobiłam w maju 2014 roku.
* * *
Jak zwykle perfekcja ;) Listki przy obsydianie wyglądają obłędnie i dodają mu uroku, a pomysł na korek od wina - rewelka ;) jeżeli pozwolisz może kiedyś zrealizuję Twój patent;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkaskasz83, oczywiście ,że możesz , ale muszę tu zaznaczyć, że to nie mój patent.Lubię obszywać rożne rzeczy, ale korek widziałam u MAPEDE.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Tak, te listki nadały mu lekkości. W życiu nie przyszłoby mi na myśl, żeby wykorzystać korek do wyrobu naszyjnika. Wszystkie biżutki są śliczne.
OdpowiedzUsuńJaskółko, bardzo Ci dziękuję, ale tak jak napisałam powyżej, obszywam różne rzeczy, ale korek to jednak chyba nie mój pomysł, a szkoda. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
UsuńMoże nie Twój pomysł, ale wykorzystałaś go z wielkim powodzeniem, a nie każdy tak potrafi:)Podoba mi się również to "zapętlenie" łańcuszka w kolorowym "korku".
UsuńObszyłaś korek? Rewelacja! Wisior jest na pewno bardzo lekki :)
OdpowiedzUsuńPięknie zamotałaś łańcuszek na drugim zdjęciu :)
Pozdrawiam
galerio61, bardzo Ci dziękuję!!! Łańcuszek tak się zamotał przez przypadek !
Usuńna szyi będzie pojedynczy. Miłego dnia Ci życzę!!!!
Wisior piękny i perfekcyjnie wykonany. Co do korka (też piękny) to nic dziwnego, pamiętam, że raz zamiast kamienia użyłaś folii :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSutaszowe Cuda, dziękuję, masz dobrą pamięć !!!! Była folia, ząb rekina, muszle, pudełko,guziki ,klamerki ,długopis i co jeszcze, nie pamiętam.Lubię , to dla mnie świetna zabawa !!! Pozdrawiam Cię ciepło !!!
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńpamiętam książkę o znamiennym tytule
OdpowiedzUsuń"w moim domu nic się nie marnuje" - i choć
dotyczyła kulinariów - u Ciebie też nie ma
zbędnych przedmiotów