" możesz stworzyć coś pięknego nawet z kamieni napotkanych na swej drodze..." J.W.Goethe
niedziela, 1 marca 2015
Tym razem wąż ......
* * *
* * *
Ogromną radochę sprawia mi szycie bransoletek ściegiem
peyote, a szczególnie z dostępnych na rynku instrukcji.
Tym razem wykorzystałam instrukcję Joanny Niewieczerzał
BlondJewellery biżuteria -blond.blogspot.com.
Użyłam coraz bardziej lubiane przeze mnie koraliki matowe,
matte color jet , opaque pastel frosted mudbrick, opaque pastel
frosted egg shell ,oraz dla rozjaśnienia użyłam hybrid luster
opaque rose gold topaz oraz bronze.
Efekt mnie zadowala , będę nosić na pewno , o czym świadczy
doszyte zapięcie!!!!!!!
* * *
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wzór dla odważnych:) Ciekawy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Em
Super bransoletka! Świetnie dobrane kolory! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka :) Świetnie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękna, wygląda naprawdę jak skóra węża, aż mnie ciarki przechodzą (panicznie boję się węży)
OdpowiedzUsuńTeż lubię peyot. Twoja bransoletka cudności:)
OdpowiedzUsuńJak prawdziwa skóra. Niesamowite:) Mamy z Elfi wspólna cechę- na widok gada dostaje gęsiej skóry i muruje mnie z jakiegoś wstrętu i strachu.
OdpowiedzUsuńO kurczę, jak zobaczyłam to pierwsze zdjęcie - w miniaturze - to byłam pewna, że to jest skóra węża :) Świetnie zrobiłaś wzór! Jestem pod wrażeniem, nie po raz pierwszy zresztą :))
OdpowiedzUsuńA do kompletu tym samym wzorem zrobiony pasek do sukienki- to byłoby BOMBOWE!
OdpowiedzUsuńNajlepszego;)