środa, 10 lipca 2013

reanimacja .....

...reanimacja została poczyniona. Przyniosła
  moim zdaniem pozytywny efekt.  Niekiedy
  zdarza mi  się, że podczas  koralikowania  wtrąci
  się jakiś " mądrala "  i  w ramach polubownego załatwienia
  sprawy zgadzam się na inne niż wymyśliłam  wykończenie
 mojej pracy.  Tym razem  "reanimowałam "  piękny  jaspis
sonora , ubrałam go inaczej  niż w poprzednim wcieleniu ,
tym razem po swojemu.  Nie wiem jak Wam  się podoba teraz,
ale ja jestem ( " samochwała w kącie stała") ze swojej pracy 
zadowolona.  Odjęłam białe koraliki, a dodałam fire polish  i inny nośnik :

                                            

                                                                     *   *   *

 
                                                                     *   *   *


                                                                    *   *   *

                        " marzenia  to nie jest to o czym myślisz zanim pójdziesz spać,
                               tylko  coś , co nie pozwala Ci zasnąć ......."

                                                                    *   *   *

                                     Witam serdecznie wszystkich , którym nie szkoda czasu 
                                    na wizytę w moim królestwie  i pozostawienie śladu swej 
                                    wizyty w postaci  komentarza. Każdy wpis jest dla mnie 
                                    bardzo ważny, inspirujący i dający  "kopa " do jeszcze
                                    rzetelniejszej pracy . Dziękuję .
                                                                     
                                                                   *   *   *
                                   

13 komentarzy:

  1. Śliczny!!!podejrzewam,że w poprzedniej wersji też by mi się podobał bo ja uwielbiam twoje prace i rzadko która mi się nie podoba może czasem jest mniej zachwycająca:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie to śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne ubranko! Podziwiam, tym bardziej, że wiem, jak trudno obszyć tak kolorowy kamień. A Tobie się udało! Pozdrawiam ciepło z prawie Wisły (z drugiej strony Baraniej Góry):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo klimatyczny wisior :) lubię jaspisy, ten wygląda wręcz magicznie w koralikowej oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki piękny elegancki wisior! :-)
    Pozdrawiam. Lafemka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny - chyba sie z Tobą zgadzam.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepięknie go ubrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Serce rośnie ,jak czytam takie miłe komentarze, dziękuję bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gyönyörűszép, harmonikus ékszerek készültek nálad ismét!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli "każdy wpis daje kopa do dalszej pracy" ;) to daję k... :) Ale to chyba niepotrzebne.

    OdpowiedzUsuń