* * *
To nic ,że koraliki są do bani, to nic ,że ponoć koraliki fp się ścierają,
zachciało mi się upleść bransoletkę. Taką błyszczącą!
Plan oczywiście był zupełnie inny. A wyszło mi tak , jak wyszło.
Bardzo lubię iść na żywioł, moja Przyjaciółka mówi " na spontana"
tak lubię najbardziej , bo efekt końcowy wtedy zaskakuje nawet mnie.
Ta bransoletka jest miękka, trochę cięższa niż poprzednie i , jak w
pierwszym pomyśle jest błyszcząca. Znowu za pomocą koralików kostek
wygląda jak antyczna bransoletka mojej Babci ,ze starej szkatułki , ale jest
po prostu fajna.
* * *
Odwiedzajcie mnie, zostawiajcie miłe komentarze , a ja za to będę
Wam bardzo serdecznie dziękować, bo to daje mi ochotę
do dalszego tworzenia .Dziękuję!!! * * *
Podoba mi się Babcina bransoletka! W jakiej technice ją zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńWitaj Natalio! Nie mam pojęcia , jak się zwie ta technika. Podstawą była bransoletka z posta "wakacyjne bransoletki" z czerwca. Tutaj tylko zamiast ukośnie , srebrne kostki dałam pionowo. Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
UsuńJest urocza i naprawdę wygląda na Babci jak antyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję !
UsuńŚwietnie Ci wyszła :) Bardzo mi się podoba :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo stylowa i wysmakowana. Gratuluję wyobraźni, cierpliwości i umiejętności :o) Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńcudna...
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za komentarze.
OdpowiedzUsuń