* * *
* * *
Ten malutki wisiorek miał być "doczepką" do jaspisu "Rosetta",
Ten malutki wisiorek miał być "doczepką" do jaspisu "Rosetta",
ale po wielu dyskusjach z moim pierwszym cenzorem ,czyli
z moim ślubnym , doszliśmy do porozumienia. Żadna doczepka
nie wchodzi w grę,bo co za dużo , to niezdrowo. Takim więc sposobem
powstał ten maluszek. Jak zwykle koraliki Toho posłużyły do oprawy
kamyka oraz kuleczki jadeitu , jako "doczepki "( tu za obopólną zgodą
doczepka pasuje ) do tego czarny łańcuszek ... i jest gotowy!!! * * *
Dziękuję zaglądaczkom stałym i tym po raz pierwszy
odwiedzającym za pozostawienie takich wspaniałych
komentarzy !!!!
Może i ten jadeit jest mini, ale całość nie jest mini, a "maxi", bo maksymalnie ładnie to wyszło. No to Ci błysnęłam z tym "magrafem",no nie? Mam tu jeden taki sklep stacjonarny, ale nie ma w nim toho i jest strasznie ciasny, wystarczy 5 klientek a nie ma gdzie szpilki włożyć. I dlatego głównie zamawiam na necie.Pomijam już fakt,że koło sklepu nie można parkować, a dojazd mam dość kiepski, choć tylko ze 4 km. Ale tak właśnie wygląda komunikacja w stolicy.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj! Oprócz z trzech sklepów w centrum Katowic korzystam również z netu.Od zawsze kupowałam w necie. Każdy z tych sklepów jest nastawiony na inną działalność, jeden na kamienie, inny na półfabrykaty, inny na sprawy pasmanteryjne. Magraf to przede wszystkim koraliki , koraliki i koraliki. Jednak zakupy w necie są tańsze, bo za przesyłkę płacę około 6 zł, a bilet PKP kosztował mnie w obie strony 22,40. Korzyść jest ewidentna. Za te kilkanaście zł. można kupić około 100-120 g koralików więcej.Dla emerytki to jednak różnica. Z mieć lub nie mieć,wolę mieć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę prezentuje się pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa!!!
OdpowiedzUsuńjak zwykle piekne, uwielbiam Twoje wyroby
OdpowiedzUsuń