Jednak jestem zakręcona, nie mogę sobie odmówić
zakupu nowych kamyków. W sobotę byłam na
Giełdzie Minerałów w Sosnowcu i............
oczywiście nie byłabym sobą , gdybym nie poszalała.
Tym bardziej miły to był wypad , bo spędziłam tych
kilka godzin na buszowaniu wśród stoisk z kamieniami
w towarzystwie przemiłej Uli z bloga < na deszczowe dni >.
Ula , wielkie Ci dzięki za wspaniałe towarzystwo i wspólne
rozmowy na wiadomy temat.
Oto co przywlokłam do domu :
w skład tego trofeum wchodzą : perełki, fasetowane onyksy, ząb rekina, agat ,
mokait , howlit niebieski , surowy karneol ,
opal różowy , jaspisy.....5 sztuk.
* * *
Kamyki - szczęściary, normalnie widac jak się śmieją! Czekam na "Szczęki" w Twoim wykonaniu!
OdpowiedzUsuńTen ząb rekina to chyba na talizman??? Ja w tym roku nic nie dokupiłam postanowiłam wpierw "wyrobić" to co mam.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ja byłam tam w niedzielę. Też troche poszalałam:)
OdpowiedzUsuńU mnie targi były w niedzielę. Pamiętałam i pilnowałam terminu aż przegapiłam :) Teraz muszę czekać pół roku do następnych :(
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak kłębią się pomysły dotyczące użycia tych cudowności - kamyki bowiem bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńAch, zazdroszczę posiadania kamyczków ! Ja na szczęście podobne buszowanie uskutecznię już za dwa tygodnie :)
OdpowiedzUsuńTo ja Tobie dziękuję!!! To była ogromna przyjemność spotkać się "twarzą w twarz" i móc porozmawiać o koralikach i nie tylko. Jeszcze raz dziękuję za namiary na sklepy - dziś po nich pobuszuję:) Ściskam mocno:))
OdpowiedzUsuńNo to szykuje się porcja nowych cudownych wisiorów.
OdpowiedzUsuń