* * *
* * *
MOKAIT dodaje osobie noszącej go pewności siebie,
działa antystresowo pochłaniając negatywne emocje i energie.
Oczyszcza umysł, pomaga właściwie ocenić sytuację,
a tym samym zrealizować postawione sobie cele.
* * *
Serce mokaitu otoczyłam koralikami Toho w kolorze dark bronze ,
sznur uplotłam RAW-em z koralików Toho w kolorze opaque frosted oxblood ,
dodając dla ozdoby koraliki fire polish w takim samym kolorze.
Całość ozdobiłam "dyndadełkami " z koralikami spike , które ostatnio
coraz bardziej mi się podobają ( dyndadełka ) Dodają wisiorowi uroku.
Jak dotychczasowe moje prace , wisior jest podszyty syntetyczną skórką .
* * *
Dziękuję za dotychczasowe wizyty i pozdrawiam serdecznie .
* * *
" wczoraj jest przeszłością ,
jutro jest tajemnicą ,
a dzisiaj jest prezentem..."
* * *
Oj piękny ten MOKAIT i taki dobrotliwy. Oprawiony ślicznie - taką cieplutką i nastrojową jesień na myśl przywodzi, choć dyndadełka niczym szpony.
OdpowiedzUsuńOj piękny ten MOKAIT i taki dobrotliwy. Oprawiony ślicznie - taką cieplutką i nastrojową jesień na myśl przywodzi, choć dyndadełka niczym szpony.
OdpowiedzUsuńKolejne cudo,Jagodko!
OdpowiedzUsuńFantastyczne jest to 'mokaitowe serce'.Swietny pomysl z 'dyndajacymi' spike,choc nie jestem ich zwolenniczka-tutaj stanowia ozdobe first class.Kolory niesamowicie 'jesienne'-stara miedz dodaje medalionowi powagi i niewatpliwego uroku.Sama oprawa kamienia iscie finezyjna-koronkowa,jak z miedzianego filigranu.
Tylko uwazaj,Jagodko,zeby ktos 'usluzny' nie zrobil tutorialu z Twoich pieknych prac na Youtube,lub gdziekolwiek publicznie.Mnie sie wlasnie zdarzylo,juz nie pierwszy zreszta raz-ludzie sa rozni-kwadratowi i podluzni,ale wciaz mam ten moj blog i wciaz nadzieje,ze wiecej nas tu jest jednak takich,ktore by tego nigdy nie zrobily nikomu.
Sorki za smutnawe zakonczenie,ale-poczytaj tylko wmoim blogu-strach sie bac!
-Usciski-Halinka-
Piękny kamyczek w pięknej oprawie!"dyndadełka" dodały smaczku.
OdpowiedzUsuńPiękna, precyzyjna praca!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, sznur też super. Nie przepadam za spikami, a tu proszę! W tym wydaniu są super, mamy serducho z pazurem :)
OdpowiedzUsuńMówisz, antystresowo? to chyba coś dla mnie, zapamiętam nazwę kamienia. Pięknie go oprawiłaś.
OdpowiedzUsuńŚliczny. Misterna robota.
OdpowiedzUsuńSzépséges, harmonikus, ..mint mindig!! Jól áll neki a spike!! :-)
OdpowiedzUsuń