środa, 12 sierpnia 2015

Jadeit rubinowy....

JADEIT jest kamieniem niemal uniwersalnym.
 Ma zastosowanie przy bezsenności, bezpłodności, 
braku cierpliwości, depresjach itp.
 Fizycznie działa na kości, nerki, oparzenia,
 pęcherz moczowy, serce, śledzionę i układ trawienny. 
Pomaga również przy półpaścu i przeziębieniu. 
Przedłuża życie. Oczyszcza krew. Dodaje uroku.
 





Jak moja tradycja nakazuje,ten  kaboszonik
musiał  odczekać swoje, nabrać tzw.mocy
urzędowej  w pudełku , wśród innych  równie
potrzebnych  kamyków. 
Dostał  oprawę z  koralików Toho , Fire Polish,
oraz Super duo.
Z tych samych koralików  zrobiłam sznur 
techniką herringbone .
Całość jest podszyta syntetyczną skórką,
w kolorze starego złota.





      

                                                                           *   *   *
                       Poniżej   bonusik w postaci  kulki  ozdobionej koralikami
                       oraz  brązową perłą.                                                            
                       Nieoceniony Pinterest podpowiedział mi ,co powinnam  nowego
                       zrobić. Co prawda , taką piękną  kulkę czarnej lawy, z uroczym
                       chwościkiem , dojrzałam  na blogu Nitecznik  , więc tym bardziej
                       musiałam takąż  uczynić.  Jak postanowiłam , tak zrobiłam.
                      Znowu sięgnęłam do mojego archiwum, znalazłam drewnianą kulkę,
                      znalazłam również perełkę , koraliki Toho bronze 15.0 ,i ..... oto jest.   
                     


*   *   *

Cyt."  Znienacka zaatakowała nas dysfunkcja systemu motywacyjnego,
czyli krótko mówiąc lenistwo.
Mówi się to dłużej , ale brzmi ładniej.
Bronimy się , jak tylko możemy , ale niestety
walka jest nierówna......." 
Z tego powodu  muszę się z Wami na parę dni pożegnać,
wyjechać, odpocząć, odwiedzić  nasze kochane góry.
Dziękuję  i serdecznie pozdrawiam.
   Do zobaczenia !!!!!!!

 

4 komentarze:

  1. Dysfunkcja systemu motywacyjnego :) - ogarnia mnie również, w te upały :)
    Piękne naszyjniki wyprodukowałaś, a kulka drewniana dostała wykwintną oprawę :)
    Miłego wypoczynku

    OdpowiedzUsuń
  2. Lenistwo, powiadasz ? Ładnie Ci ono wychodzi - buraczek piękny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poleniuchowanie od czasu do czasu wskazane. Naszyjnik z jadeitem porwałabym i nosiła bez przerwy. Kulkę w takiej formie widziałam w wersji kolczyków. W naszyjniku również ciekawie wygląda. Śliczne biżutki jak zawsze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ta dysfunkcja dopada mnie średnio trzy razy dziennie ;) Ale u Ciebie w ogóle tego nigdy nie widać - naszyjnik z kamieniem jak zwykle cudny, niesamowicie przemyślane są te Twoje "ubranka" do nich; a taką kuleczkę to też bardzo chciałabym mieć, bo mnie oczarowała... ale to pewnie dopiero, jak minie dysfunkcja na dziś ;))

    Udanego wypoczynku! :)

    OdpowiedzUsuń