Beżowa siostra zielonego ???
* * *
* * *
* * *
Może być , beżowa siostra zielonego z poprzedniego posta.
Akrylowy kaboszon próbowałam obszyć tak jak ten zielony,
ale nie potrafię zrobić dwóch jednakowych , są niby tak samo
robione , a jednak są inne. Tak właściwie to bardzo mi się podoba to ,
że nie powielam prac , cieszy mnie to ,że każdy wisior jest inny.
Do pracy użyłam koralików Toho w kolorze opaque light beige ,
gold lined crystal i koralików fire polish w kolorze pasującym do całości.
Całość podszyłam syntetyczną skórką a zawiesiłam na łańcuszku .
* * *
Witam , pozdrawiam ciepło i zapraszam do komentowania.
Ciekawa jestem , który wisior podoba Wam się bardziej ????
* * *
Śliczny jak lukrowany pierniczek :)Ja jestem za białym :)
OdpowiedzUsuńW prostocie cala elegancja,poniekad i tu sie to jak najbardziej sprawdza.Fantastycznie prosty i fantastycznie urokliwy.Przepiekna oprawa-elegancka biel.Nic dodac-nic ujac:-))
OdpowiedzUsuń-Pozdroweczka-Halinka-
Według mnie trudno jest wybrać ten najładniejszy - wszystkie są ślicznie i tak profesjonalnie wykonane - po prostu idealne :)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki... po prostu piękny. Zresztą jak zwasze.
OdpowiedzUsuńOba wisiory są piękne i trudno wybrać ten ładniejszy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle prześliczny, ale ten jest pod każdym względem idealny i taki dla mnie :>
OdpowiedzUsuńCudowny jak dla mnie ta oba są piękne,kolor to tylko według gustu wybrałabym biały na poniedziałek i zielony na czwartek :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wisiorek. Taki retro. Zgrabniutki i dopracowany :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful pendant! Very luminous and elegant.
OdpowiedzUsuńGreetings from Italy.
Piękny!
OdpowiedzUsuńNo przeciez mowie,ze cudo !!!!! Raj dla oczu !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za cudowne komentarze !!!!!!!
OdpowiedzUsuńCsodaszép, elegáns darab!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wisior - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.