poniedziałek, 16 grudnia 2013

Zoisyt z rubinem....

" drobiazgi sprawiają ,że niespostrzeżenie ,
  cicho wchodzi do nas wielkie  szczęście..."
 Nie wiem czyje to słowa cytuję , ale bardzo  
 mi  pasują do  dzisiejszego posta. 
 Ten wisiorek to miała być broszka , ale  ja 
 najbardziej lubię wisiorki, więc  oczywiście
 znowu powstał wisiorek, mały drobiazg
 który bardzo mi się  podoba. 

 
                                                                     *   *   *


                                                                     *   *   *


                                Ten drobiazg  jest następnym dowodem na to ,że chyba wszystko,
                                nawet taki "drobiażdżek " można ubrać w koraliki i dodać mu  urody.
                                Mam nadzieję,że  jego właścicielka będzie tego samego zdania.

                                                                      *   *   *

                                          Witam  wszystkich bardzo serdecznie , dziękuję za 
                                                 miłe odwiedziny i zostawiane komentarze.

                                                                    *   *   *

7 komentarzy:

  1. Piękny wisiorek na fantastycznym sznurze, a Hello Kitty przesłodka, na pewno spodoba się małej właścicielce.
    Pozdrawiam. Beata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarownica jesteś, przyszłość przepowiadasz :), kamyki czarujesz (jak pięknie go powiesiłaś!) i nawet Hello Kitty wydaje mi się dzisiaj ładny. Magia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello Kitty bombowe,a pierwszy kamyczek cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wisiorek przepięknie wygląda i ten łańcuszek do niego jest bardzo pomysłowy! a to, że wszystko można ubrać w koraliki to u Ciebie widać najdoskonalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne naszyjniki,kolory świetnie dobrane,sznur koralikowy na pierwszych zdjęciach fantastyczny.Takie prezenty pod choinkę to marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż mogę dopisać - oba naszyjniki piękne, a ten drugi niesamowicie pomysłowy.Spodobałby sie tez mojej córce i jej koleżankom.

    OdpowiedzUsuń