Kto pracuje z labradorytami , ten wie .
Kamień niezmiernie trudny do oprawienia ,
przepiękny , mieniący się wieloma kolorami,
z niesamowitą labradoryzacją , kamień ,który
potrafi być ponury , aby za moment rozszaleć się
żółcią, pomarańczem, zielenią , niebieskościami ...
Coś mi się zdaje ,że dzięki jego zaletom, bo a jakże,
kamień ten ma mnóstwo zalet i dobrego oddziaływania
na człowieka, stanie się moim kamieniem numer jeden.
Nie będę się specjalnie rozwodzić, ale kupując ten kamień
byłam przekonana,że bez najmniejszej wątpliwości będzie
oprawiony w srebro ( kolor srebrny )a tu masz babo placek.....
Jak zabrałam się do pracy , to żadne koraliki , czy to kuleczki
srebrne , czy to koraliki w kolorach srebra nie pasowały !!!
Ostatecznie stanęło na koralikach Toho gold lustered dark
chocolate bronze.Do tego syntetyczny żółty opal i kuleczki
labradorytu , jako podszycie syntetyczna skórka w kolorze
starego złota i łańcuch dopełniają całości.
Jak doczytałam, jak wiele zalet ma labradoryt , postanowiłam,
że ten wisior będzie mój !!!! Jestem z niego bardzo dumna .
Oto on , w całej krasie :
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
Dziękuję za wspaniałe komentarze , za piękne świąteczne
życzenia , zapraszam wytrwałych do następnych odwiedzin.
Ci , którzy wpadną tu przez przypadek, niech zostaną na dłużej,
Serdecznie zapraszam !!!!
* * *
cyt. " Ranek nieraz przynosi radę,
a noc często odmienia myśli... "
John Ronald Reuel Tolkien
* * *
O matko.... cudowny. Aż brak mi słów!!!
OdpowiedzUsuńMnie również zatkało, piękny
OdpowiedzUsuńŁałłłłłłł.. ale cudny :)
OdpowiedzUsuńStworzyłaś prawdziwe cudo !
OdpowiedzUsuńPiękny Labradoryt i oprawa taka dostojna pasująca do niego!! Ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńZnowu pięknie, z odczytaniem kamienia. Nie dziwie sie, że będzie Twój:)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam tak opracowanego kamienia. Niesamowity. Ja też zatrzymałabym go dla siebie chociaż do czasu stworzenia innego jeszcze piękniejszego.
OdpowiedzUsuńPiękny kamień w pięknej oprawie. Bardzo lubię labradoryty. Oprawiłaś go po mistrzowsku, jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przepiękny :) cudeńko :)
OdpowiedzUsuńJest absolutnie fantastyczny, antyczny brąz bardzo podkreśla jego barwę a te filigrany pasują tu idealnie!
OdpowiedzUsuńjest cudny ! dech zapiera !
OdpowiedzUsuńTak długo zabieram się do oprawienia swojego labradoryta. Wierze, że będziesz moją muzą. Przepiękna praca. W nowym roku życzę mnóstwa twórczych inspiracji :)
OdpowiedzUsuńo matko... jaki piękny....
OdpowiedzUsuńJagódko wiesz, że jestem Twoją fanką. Ale tym biżutem mnie po prostu powaliłaś, nie znajduję słów aby opisać mój zachwyt... bądź dumna i nikomu go nie oddaj... zasługujesz na niego tylko TY !!!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!
OdpowiedzUsuńCudowny wisior! Magiczny kamień! Niech przyniesie Ci dużo szczęścia i wspaniałych inspiracji w Nowym roku! Pozdrawiamy Cię serdecznie (ja i mama)!
OdpowiedzUsuńZaglądam jeszcze raz z noworocznymi życzeniami. Życzę nieustającej weny twórczej. Każdy Twój wisior to prawdziwy klejnot. Czekam z niecierpliwością na kolejny rok i kolejne pięknie oprawione kamienie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę :)
Bardzo serdecznie Wam wszystkim DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękną biżuterię tworzysz. Ten wisior jednak bije wszystko inne na głowę. Też bym go nikomu nie oddała, jest po prostu fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńPo prostu doskonały !!!
OdpowiedzUsuń