środa, 7 listopada 2012

Szmaragdowy eksperyment ....


                                                                          *   *   *


                            Mój następny eksperyment.  Jednak jak  na  schemacie ma być
                            kryształek  bicone to tak ma być. Ja zamieniłam  bicony na koraliki
                            fire polish , i efekt niestety jaki jest, każdy widzi. Jestem zdegustowana,
                           bo wyobrażałam sobie piękną bransoletkę, a tu tymczasem   real  
                           sprowadził mnie na ziemię. Wynik nieciekawy, bransoletka marszczy się,
                           na łączeniach  załamuje się , kolory właściwie są super, a w gotowym wyrobie
                           straciły swój urok, nie mówiąc już o zdjęciach, które za nic nie chcą poprawić
                           wyglądu. Jako,że to pierwszy  taki  wzór, więc pozostaje mi  tylko zamówić
                           takie  materiały jakie powinny być i zrobić powtórkę.

                                                                      *   *   *

                              cyt.  "  choremu wychodzi na zdrowie
                                                          radosna mina odwiedzającego  "
                                                                                                     Francisco de Rojas

                                                                   *   *   *



24 komentarze:

  1. Bransoletka na zdjęciu prezentuje się dobrze i kolory też mi sie podobają! Wzór bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, dziękuję za odwiedziny i komentarz.Byłam u Ciebie, piękne rzeczy czynisz !!!

      Usuń
  2. Tak w ogóle to nie wiem o czym piszesz i na co narzekasz!
    Wg mnie wszystko jest ok - marszczeń nie widzę, kolory ciekawe ... Jeżeli zdjęcia kłamią to ja nie wiem jak ta bransoletka wygląda w rzeczywistości?
    a z cytatem zgadzam się, chociaż czasami bywa odwrotnie, ze to chorzy pocieszają odwiedzających.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mado, bardzo dziękuję za miłe słowa,ale naprawdę to nie jest udany eksperyment. Tak jak mówiłam następna na pewno będzie lepsza. Może rzecz w tym,że dogonić chcę najlepszych i stąd moja frustracja , że nie jest tak jakbym chciała? Dziękuję za słowa otuchy, przy założeniu,że dołożę się do roboty,następna bransoletka będzie OK. Pozdrawiam !!!!

      Usuń
  3. Szczerze, ja też nic nie widzę. Widzę jedynie piękną bransoletkę w fajnym kolorze. Jagódko, trochę optymizmu i wiary w siebie, przecież cudne rzeczy robisz. Ale niedługo się uśmiechniesz, mam nadzieję, bo szykuję dla Ciebie małą niespodziankę;)Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ollyes, dziękuję Ci za dobre słowo,ale sama wiesz,że trzeba dążyć do najlepszych, a w tym wypadku akuratnie do perfekcji jest daleko !!! Pozdrawiam Cię ciepło!!!

      Usuń
  4. Ciężkie jest życie perfekcjonistki :) Jagoda taką jest. Musiałybyście zobaczyć, jak perfekcyjnie podszyty jest wisior, który dostałam :) Ja podobnie jak dziewczyny widzę piękną bransoletkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Jagoda, Jagoda. Dla tych, co nie widzieli wzoru, wg którego ją robiłaś wszystko jest w najlepszym porządku. I naprawdę bransoletka jest ładna, a Ty się kochana jej po prostu czepiasz. Jasne,że bicone wyglądają w robótce inaczej, bo to inny szlif, więc inaczej się światło załamuje. A że się marszczy? na zdjęciu tego nie widać. Może się marszczy od tego na co nawloklaś koraliki? Ostatnio tak miałam- marszczyły się i zle leżały właśnie od żyłki, która była za sztywna. Bo czasem musi być po prostu ta bardziej elastyczna. A kolorystycznie jak dla mnie - bardzo dobra.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell, Ty wiesz o co chodzi, tam miały być bicony, które mają inny kształt niż fp. Moim zdaniem to,że na zdjęciu nie widać, to jakby pewnego rodzaju oszustwo, bo osoba zainteresowana po obejrzeniu może czuć się oszukana ,bo w realu coś jest nie tak.Nam też się zdarza,że kupując coś np.koraliki zamawiamy inne a otrzymujemy w innym odcieniu niż się spodziewamy,wtedy czujemy się "oszukane".Dziękuję za słowa miłe memu sercu.Pozdrawiam !!!

      Usuń
  6. Udał Ci się Jagódko ten eksperyment. Bransoletka jest przepiękna.
    Pozdrawiam cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artigio, ty mnie po prostu rozpieszczasz !!! Bardzo się cieszę z Twoich opinii !!!

      Usuń
  7. No nie ,nie wierzę miła Jagodo ,że można być zdegustowanym tak piękną pracą:)Włożyłaś w nią serce,ofiarowałaś czas,a to ,że koralik taki czy siaki...nikt oprócz Ciebie o tym nie wiedział.I jak czytam Jagódko miła komentarze wszystkich przede mną to raczej tak jak ja widzą przecudowna pracę,której sama królowa angielska nie powstydziłaby się nosić:)Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne przepiękne prace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilafilc, dziękuję za Twój punkt widzenia, czytając takie komentarze zamiast wbić się w dumę , mam coraz więcej wątpliwości co do jakości moich prac, wciąż coś jest nie tak.Chyba naprawdę staję się perfekcjonistką, a to jest duży ciężar i odpowiedzialność za swoje prace.
      Pozdrawiam Cie serdecznie !!!

      Usuń
  8. ... szerintem is nagyon szép!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się też ta bransoletka bardzo podoba, lubię takie egipskie klimaty;) Piszesz, że się marszczy, na zdjęciach tego nie widać. Twoje prace są cudne, więcej wiary w siebie ;)!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nagyon szuper !!!!!!!!!!!!!
    Gyönyörű karkötőket fűzöl !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie jest śliczna . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie wygląda bardzo dobrze, nie wiem za bardzo co "nie wyszło". Świetna bransoletka. Chyba przesadzasz :) Kolorki dobrane jak zwykle na szóstkę!

    OdpowiedzUsuń
  13. co to za depresyjny nastrój?? bransoletka jest prześliczna, żadnych niedoskonałości nie widzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupełnie nie rozumiem, czego chcesz od tej bransoletki ;) Tzn. jeśli się marszczy to rzeczywiście jest problem, ale na zdjęciach wygląda super

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne plecionki

    OdpowiedzUsuń