że to może być " nie to " ?
Wymyśliłam ,że ten czarny sardonyks wbrew swoim
dotychczasowym postanowieniom, ubiorę trochę
inaczej. Normalnie zrobiłabym go w innych kolorach,
ale tym razem wymyśliłam dark bronze i gold lustered
dark chocolate bronze i wyszło , co wyszło.
Jak dla mnie nie do przyjęcia, ale któraś z Was kiedyś
powiedziała,że własnych prac sie nie pruje, został więc
taki. Nazwałam go " Brzydal " i taki już zostanie ku
przestrodze , że nawet w szaleństywie musi być ład
i porządek.
* * *
* * *
* * *
Dziękuję Wam za to , że zaglądacie do mnie , że zostawiacie
miłe komentarze , że tym samym wzmacniacie we mnie wiarę,
że to co robię , ma sens. Dziękuję!
* * *
cyt. " dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez.... "
John V.Cheney
Mnie się bardzo podoba :) Sama ma dwa dość spore sardonyksy i nie wiem co mam z nimi zrobić...
OdpowiedzUsuńDziękuję, miałam taką cichą nadzieję,że może komuś jednak będzie się podobał...
OdpowiedzUsuńNie wiem, co od niego chcesz. Jest fajny. Podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńJest jak Belmondo - brzydal, ale jaki przystojny!
OdpowiedzUsuńKochana, ja nie wiem o czym ty mówisz, naszyjnik pierwsza klasa, mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCzy ty czasem nie przesadzasz? Nie wiem jak w realu wygląda... ale jak znam Twoje prace to jeszcze lepiej niż na fotce. Myślę, że fajna kiecka i piękny klejnot z niego byłby.
OdpowiedzUsuńjak zwykle majstersztyk!!! :)
OdpowiedzUsuńJesteś profesjonalistką i nie mnie śmiem oceniać, ale mnie bardziej pasowałby ze sznurem z tych brązowo-bordowych koralików:)). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest przepiękny choć nie moje kolory, troszkę jak serce. Projektowałam kiedyś mojej klientce zasłony z ciemnej tafty, która mieniła się oliwką i ciemną wiśnią dokładnie jak Twój wisior. Suknia z niej pasowała by idealnie do niego na jakiś bardzo eleganci bal (to takie moje pierwsze skojarzenie ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS Ja czasem prułam moje kosze ale ostatnio jakoś nie zdarza mi się :)
Piękny naszyjnik, nie wiem, co (czego?) Ty od niego chcesz?! Do czarnego ciucha będzie świetny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i czego margoli ? Ja się pytam - czego margoli ? Cudny jest i tyle !
OdpowiedzUsuńA ja doskonale Cię rozumiem sama też czasem tak mam,że mi coś nie pasują za sobą dane kolory,ale gusta są całe szczęście bardzo różne i np mi zielony z niebieskim to się gryzą,a moja koleżanka uwielbia to połączenie kolorów.Twoje kamienie oprawiasz tak pięknie i oryginalnie,że czasem możesz zrobić coś innego równie pięknego dla kogoś innego.No i to by było na tyle :)
OdpowiedzUsuńA színek és a forma egyaránt csodaszépek, nagyon tetszik!!!
OdpowiedzUsuńJak Ci się nie podoba to mi oddaj :) Dla mnie jest piękny w tej kolorystyce!!!
OdpowiedzUsuńPrzecież on jest śliczny... ja tam lubię obok siebie brązy i czerń:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://koralikowyszlak.blogspot.com/
Qrcze... a mi się podoba to "szaleństwo" :)Wiem że na swoje prace patrzy się inaczej i człowiek widzi co mu nie pasuje, ale ja nie mając pojęcia o innych wizjach autora muszę przyznać z całą szczerością, że wyszedł bardzo oryginalny, efektowny i intrygujący wisior. :)
OdpowiedzUsuńKochane Zaglądaczki, jesteście rewelacyjne, wasze opinie są słodkie jak miód , a ego domaga się nieustannie takich miodów!!!!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ !!!!
dobra, chętnie wykonałabym takiego "brzydala" (a nie umiem)a jeszcze chętniej go przytuliła :D
OdpowiedzUsuń