Chainmaille to trudna sztuka.
Wystarczy nie dobrać odpowiedniej ilości kółeczek
i wszystko bierze w łeb...
Miało być tak pięknie, a wyszło,jak wyszło !!!!!
Postanowiłam zrobić tą techniką kulę. Proste.
Tu poszerzyć, tam zwęzić i gra. Nie gra.
Wszystko nie tak !
Następna będzie ( albo jej nie będzie) poprawnie zrobiona.
No cóż , jak na dzień dzisiejszy to właściwie nie ma
się czym chwalić, ale doszłam do wniosku , że jednak
pokażę to cudo. Jako wypełnienie służy fasetowany
kryształ i to w kształcie kropli. Siatka z kółeczek,
jako,że zabrakło mi kółeczek rozmiaru użytego do łączenia
bo dodałam większe ,teraz"zwisa" z tego kryształu.
A i ciężar tegoż wisiora pozostawia
wiele do życzenia. Ten kryształ jest szklany.
No i to było by na tyle.
* * *
cyt." Dostrzegać swoje błędy , to inteligencja.
Przyznawać się do nich , to pokora.
Więcej ich nie popełniać - to mądrość ...."
* * *
Witam serdecznie każdego ,kto miał ochotę tu zajrzeć.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz