Lapis Lazuli , kamień o zadziwiających właściwościach!
Niebieski, prawie granatowy nakrapiany złotym pirytem, pochodzi 
z USA, Chile, Bliskiego Wschodu, Egiptu i Afganistanu, 
Rosji i Włoch.
Jego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa "Lapis", 
co oznacza kamień, a od arabskiego słowa "azul", czyli niebieski.
Ten piękny kamień, nazywany "kamieniem bogów"  jest 
świetnym "obrońcą". 
Posiada moc magiczną, w starożytnych
 księgach egipskich czytamy, że był 
zastrzeżony wyłącznie 
do użytku Faraonów!
 Pewne jest, że Lapis Lazuli jest kamieniem, który przynosi
szczęście, dobry humor i radość!
Uwalnia od stresu, pomaga odnaleźć spokój i wewnętrzną harmonię.
Wprowadza w stan harmonii fizycznej, emocjonalnej, umysłowej
i duchowej.
 Jak większość niebieskich kamieni, Lapis Lazuli,
 wpływa korzystnie na 
gardło i przyczynia się do uwolnienia 
od negatywnych emocji.
Promuje komunikację i ekspresję, pomaga wyrażać siebie, 
swoje opinie, 
emocje, unikając przy tym sprzeczek. 
Prawdopodobnie dlatego ten kamień 
pomaga stworzyć 
przyjazne stosunki, wszelkie wrażenia przyjaźni i 
miłości!
( informacje pozyskałam z Forum Ezoterycznego EzoDar.pl )
                   
                                                                  *   *   *
                                                                *   *   * 
                                                                  *   *   *
      
                            Przepiękny kaboszon lapis lazuli nakrapiany złotym pirytem ,
                           został otoczony koralikami Toho  w kolorze  nickel , oraz
                           kostkami srebrnego hematytu . W miejsce krawatki dodałam
                           metalowy element w kolorze starego srebra . 
                          Długo  kombinowałam jak  zamocować tenże , aż w końcu
                          załapałam , doszyłam i  jest. Dodatkowo jako ozdoby użyłam
                          hematytowych listków . Spód wisiora jest wykończony 
                          naturalną skórką , całość została zawieszona na zapinanym 
                           z obu stron  "krawatki" łańcuszku.
                                                            *   *   *
                             cyt."  Między umiejętnością , a działaniem,
                                     leży całe morze , a na jego dnie 
                                     często rozbita siła woli..."          Marie  von Ebner-Eschenbach
                                                             *   *   *
                           
                        Witam i bardzo  serdecznie pozdrawiam wszystkich Gości !!!!!
                                                             *   *   *
 
Droga Jagódko, z zapartym tchem podziwiam Twoje prace. Uważam, że są one przepiękne, oryginalne i bardzo przemyślane. Dziękuje również za odwiedziny u mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńArtigio, bardzo Ci dziękuję , cieszę się z Twojego powrotu i również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam !!!
UsuńPOWALAJĄCY!!!! sorki że tylko tyle ale brak mi słów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkaskasz83, niewiele słów, ale jakże cenne dla mnie....dziękuję !!!
UsuńCudowny:) Ja nie mogą się napatrzeć, wszystko dopracowałaś w każdym szczególiku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kamoni, masz rację, dopracowałam i napracowałam się , ale było warto!
UsuńDziękuję !
Cudny projekt, jest i rozmach, i równowaga.
OdpowiedzUsuńNitko, bardzo dziękuję za ocenę, nader miłą , oczywiście !!1
UsuńPraca zapiera dech!! jest cudny.Serdeczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńViolu, cieszę się,że Ci się podoba ! Pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńCudowny, misternie wykonany wisior;) Naprawdę godny podziwu!;)
OdpowiedzUsuńAlicjo PP, dziękuję bardzo !!!
UsuńWow obładny wisior poprostu nie wiem co więcej napisać :)
OdpowiedzUsuńSabino, bardzo Ci dziękuję !!!
UsuńJak zwykle jest pomysł i wspaniałe wykonanie.. Super! :)
OdpowiedzUsuńZela, bardzo mi miło,że Ci się podoba !!!
UsuńPodziwiam! Oglądanie takich dzieł to wielka przyjemność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wylęgarniarozmaitości, miło mi Cie gościć !!!
UsuńIKolejne cudo w pięknej oprawie. Ostatnio bawiłam się ciut haftem koralikowym - tym bardziej chylę czoła, bo moja sowa ma tylko oczy i nos i zajęło mi to 4 godziny. A gdzie reszta ?
OdpowiedzUsuńozdoba wijąca się tak kusząco zahipnotyzowała mnie, że
OdpowiedzUsuńteraz nawet zwykłe szkło - byle w takim przyozdobieniu
Twego autorstw - a jakże by mnie uszczęśliwił...
Eh... jak zwykle piękny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoralikowyszlak.blogspot.com