czwartek, 16 stycznia 2014

Jaspis oceaniczny...

 
                                                                         *   *   *


                                                                        *   *   *


                             Jak widać  na załączonym zdjęciu, jaspis nie za duży , w ładnych
                             kolorach , wydawało mi się ,że  myk, i będzie gotowy. A tu nic
                            z tego.  Tak jak pomyślałam  zrobiłam go na zielono -kremowo ,
                            i  stop !   W takim stanie przeleżał parę miesięcy , co jakiś czas 
                            brałam go ręki  i........ nic, nie podobał i się i koniec. 
                            Dopiero parę dni temu  " eureka ! "  Koraliki  w kolorze starego
                            złota , czyli bronze, marbled opaque avokado pink, i bricksy w 
                            kolorze opaque olive cooper picasso  i  trochę czasu wystarczyło
                            aby uzyskał taki wygląd , jak widać na załączonym zdjęciu.
                            Chyba zakochałam się w kolorze bronze, bo widzę ,że większość 
                            prac właśnie tym kolorem obszywam. No cóż , każdy ma  swoje 
                            słabości , a może to właśnie  tak ma być , bo uwielbiam kolory ziemi.
                            Sznur upleciony jak  zwykle  herringbonem na 4 koraliki.


                                                                      *   *   *

                                   

6 komentarzy:

  1. Nie wiem jak wyglądał w poprzednich ale w tych kolorach mu do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście piękny ten jaspis. Z reguły właśnie takie efektowne kamienie ciężko jest "ubrać", ale udało Ci się po mistrzowsku. Tile pięknie się komponują. A herringbone ... Cudo! Mi się nie chce tak ładnie skręcać :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jaspis i piękna oprawa!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne ubranko dla cudownego kamyczka. Pozdrawiam gorąco. :-)

    OdpowiedzUsuń