wtorek, 19 marca 2013

"Tańcowały dwa Michały...."

Tańcowały dwa Michały, jeden duży , drugi mały....

Miał być jeden wisior dwuczęściowy, ale niestety
będą dwa, jeden mniejszy ,prezentuję poniżej , a drugi
ponoć większy będzie chyba w następnym poście.
Zaszalałam , ozdobiłam tego "Małego Michała " wiszącymi
"dzindzibołami" co raczej bardzo rzadko robię. 
Zwiedzając Wasze blogi widzę przecudne cudności ,
ozdobione bardzo bogato,ale w moim stylu , stylu klasycznym
w ten sposób ozdabiam bardzo rzadko. Co nie znaczy,że mi się
nie podoba, podoba mi się bardzo ,ale mam w tym temacie 
jakąś blokadę . Jaki jest ten "Mały Michał ",  czy się Wam 
spodoba , dowiem się chyba dopiero z Waszych komentarzy,
na co już czekam z niecierpliwością......

oto on   :


                                                                        *   *   *

                                       
                                                                             *   *   *


                        "Mały Michał " to muszla osmina  otoczona koralikami Toho,
                         małymi oponkami turmalinu i koralikami fire polish. Jak wszystkie
                        dotąd moje wisiory podszyty jest  syntetyczną skórką ,  a zawiesiłam
                        go na  oliwkowym łańcuszku, aby bogatszym nośnikiem nie przyćmić
                        jego uroku.
                                                                     *   *   *

                                    Zaglądając  tutaj , sprawiacie mi ogromną radość
                                                     i  dziękuję   Wam   za   to.  

                                                                   *   *   *

                             cyt.  " szczęśliwy nie ma  czasu na pesymizm..."           Epiktet z Hierapolis

                                                                 *   *   *

17 komentarzy:

  1. Michaś z dzyndziobołami:)jest boski, podoba mi się jego bogatsze wnętrze;) a raczej zewnętrze. Świetne cieniowania wokół kaboszonu! Czy to małe oponki z kamienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, tak to są oponki turmalinu.

      Usuń
  2. Piękny ten mały Michał a dzindziboły są urocze, wiec nie miej blokady :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknyyy!:D Widziałam tę muszlę na giełdzie minerałów - jakże jestem niepocieszona że nie zakupiłam - wygląda bosko w oplocie. Wspaniała kolorystyka oraz wykonanie mistrzowskie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. anya.es! muszle osmina są w Akcesoriach Artystycznych,sprawdziłam są dostępne!!!

      Usuń
  4. Pięknie sie prezentuje z tymi dzindzibułami dodały mu uroku.

    OdpowiedzUsuń
  5. UFF,TO JEST PIĘKNE,DZINDZIBAŁY WYSZŁY REWELACYJNIE,MASZ TALENT,CZEKAM NA WIECEJ.
    POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Harmonikus, mutatós, tökéletes szépség!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No piękny! Bez dzyndzołów nie było by tego uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny... i widzę, że i w tym stylu bez kłopotu możesz tworzyć... chociaż przyznam, że ja wolę ten klasyczny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwycający ! pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiękny, na bogato i z klasą:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jadziu praca Twoja piękna jak zawsze,"dopięta na ostatni guzik" Dziękuje Ci bardzo za mily komentarz. Bransoletka wydaje mi się bardzo prosta, ja tylko staram się je wyróżnić dobrymi dodatkami. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jadziu coś mi się poprzestawiało,blogu unikatart nie prowadze z braku czasu.Podpisuje się pod powyższym. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna praca na światowym poziomie. Tworzysz cudowną biżuterię. Często ją oglądam i nie mogę się wciąż napatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ,bardzo dziękuję !!!!

    OdpowiedzUsuń