Dziękuję wszystkim za miłe odwiedziny na moim blogu. Cieszę się ,że moje prace mają
tak pozytywne oceny , ja chyba już się uzależniłam od tych tzw."małych przyjaciół" czyli
koralików, nie mówiąc już o szydełku . To jest nieprawdopodobne,że kawałek "drutu"
tak uzależnia, teraz wciąż coś muszę dziergać , tak bardzo podoba mi się szydełkowanie.
"Rosalinda" to koraliki Toho metalic amethyst gun i Preciosa różowe , do tego dwa
kryształki i .... już . Następna już czeka na foto. Ale to już jutro.
Bardzo delikatna, moje kolorki! :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tym kolorze, cudowna bransoletka
OdpowiedzUsuń