* * *
* * *
* * *
* * *
Efekty międzyświątecznych niespokojnych rąk !
Wisiorek z plastra akrylu , uzyskanego metodą tzw.
recyklingu , kuleczki - breloczek niebieski i wisiorek
czerwony, oraz wykonane wg. instrukcji Małgorzaty
Pietrzak " breloki UFO" .
* * *
cyt. znalezione w necie " życie jest jak kostka Rubika ,
niby kolorowe, ale rzadko się układa..."
* * *
Wisior jest bardzo ładny! Kuleczki urocze i równiutkie, a ufolki bardzo interesujące ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz niespokojne ręce, bo mogę często oglądać twoją piękną biżuterię. Ale czy to niespokojne ręce, czy już uzależnienie :) .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
Z daleka ten akryl wygląda jak "piasek pustyni". No i w tej oprawie z powodzeniem udaje prawdziwy kamyk. Ja swe niespokojne ręce zajęłam chwilowo szydełkiem. Po czapce i chuście, z tej samem włóczki dziergam kamizelkę.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie obyło się bez prucia, bo zaczęłam kamizelkę robić na drutach, ale to taka cieniutka włóczka,że lepiej wygląda robiona szydełkiem. Ale już mi nie daje spokoju pewien koralikowy pomysł;) Ale kuleczek nie chce mi się wyplatać:)), aż tak pracowita nie jestem.
Miłego,;)
brelok turkusowy przypominający mi łezke najbardziej mi się podoba :) reszta również ładna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt niespokojnych rączek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tobie te niespokojne ręce latają chyba jak perszingi. Niesamowite, w jakim tempie tworzysz takie cudne rzeczy:) Niebieska kula wymiata:)
OdpowiedzUsuńpiękne wszystkie twoje twory :) tworzysz w szybkim tempie :) szkoda, że mi idzie to wolniejjjjjj .....
OdpowiedzUsuń