sobota, 9 marca 2013

Biały kwarc i bronze


                                                                         *   *   *


                                                                       *   *   *

                 
                                Ciekawa jestem, czy kiedyś zrobię coś, co wcześniej zaplanuję.
                                Każda  moja praca to tak zwany  " spontan " !!!  Od dłuższego
                                czasu co chwilę biorę do ręki  piękny " perłowy amonit "  to
                                oczywiście moja nazwa własna , bo to pewnie jest jakaś muszla ......
                                Zastanawiam się nad nią i nic nie przychodzi mi do głowy.
                                Przymierzam po kolei koraliki , i nic mi nie pasuje.Ciekawa jestem
                                kiedy coś drgnie w tym temacie.... Tymczasem ,aby rączki nie
                               próżnowały wzięłam do ręki  biały kwarc i  ..... poszło !!!!!!
                               Ciekawa jestem , jaka będzie Wasza opinia o tym naszyjniku ???
                               Użyłam tu koralików  Toho  w kolorach białym i bronze.
                               Sznur to oczywiście  cubic raw  plus magatama . Ozdoba to 
                               łezka białego korala. 

                                                                    *   *   *

                             cyt. " nie musisz być wielki aby zacząć ,
                                                  ale musisz zacząć , aby być wielkim ..."     Les Brown
 
                                                                    *   *   *

                                      Gorące buziaki dla wszystkich tu zaglądających !!!

                                                                    *   *   *

11 komentarzy:

  1. Piękny i ta łezka tak pięknie się komponuje z całością:)A talentu to tylko pozazdrościć ubierasz kamienie tak cudnie,że uwielbiam do Ciebie zaglądać,czasem twoje cuda są moją inspiracją :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo, dla kobiety z charakterem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze myślałam, że tak misternie nanizane korale powstają wg określonego wzoru, a tu proszę - "spontan" - przepiękny jest ten wisior. Nie dopisałam się pod poprzednim postem, ale jako miłośniczka bransoletek wszelakich, jestem pod ogromnym wrażeniem. Piekne są Twoje prace.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze wiesz jak ucieszyć oczy tu zaglądających, po prostu robiąc kolejny majstersztyk. Cubic z magatamą - świetny pomysł! Już nie mogę się doczekać odsłony z "perłowym amonitem".

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzucasz człowieka na kolana, a ja już stara jestem i z kolan łatwo się nie podniosę :)
    Jak zawsze piękna misterna królewska robótka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrze i ciesze oczy.
    Jak zwykle przepiękne cudeńko stworzyłaś.
    :))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Spontony bywają najlepsze, a długie patrzenie na jakiś kamyk czasem daje średnie efekty, przynajmniej u mnie. Muszle są w ogóle dość trudne do oprawy, mam takie dwie lub trzy, które czekają na dobry pomysł.Tylko dobre pomysły mi ostatnio gdzieś odleciały. A ten kwarc w tej oprawie może robić spokojnie za biały opal, świetnie go ubrałaś!!!
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny! A co do amonitu - jestem pewna, że drgnie juz niedługo i, znając Cię, to od razu będzie trzęsienie ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam całą Twoją biżuterię, ku mojej radości tworzysz ją bardzo często :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No znów pięknie, jeżeli to wszystko spontan to podziwiam talent podwójnie albo i potrójnie, bo to jest coś niesamowitego. Ja zawsze przymierzam, rysuje, planuje, jak coś nie pasuje to zostawiam, właśnie przez to wiele prac leży odłogiem, wiele kamieni czeka na oprawę a mnie do nich nie ciągnie, bo jak próbuje coś dobrać to nic nie pasuje :(

    OdpowiedzUsuń