sobota, 27 września 2014

Raz bogato, a raz nie.....

 
                                                                         *   *   *

                
                                                                           Agat.
          
                                                                       *   *   *


                                                                Riolit  strona A.


                                                                 Riolit, strona B.
 
                                                                        *   *   *


                                     Moje ostatnie  zauroczenie- kule szpiegule  według
                                    instrukcji Trinket Studio,  Ewy Frydrych-Tkocz.

                                                                     *   *   *

                          cyt. " daj każdemu dniu szansę stania się  najpiękniejszym
                                                w całym Twoim życiu... "             Mark Twain

                                                                   *   *   *

                                  Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

                                                                   *   *   *

10 komentarzy:

  1. Droga Jagódko :-)
    Jestem olśniona Twoimi pięknymi dziełami. Podziwiam to, że każda kolejna praca jest piękniejsza od poprzedniej. Biżuteria Twojego warsztatu jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe, zarówno pod względem formy jak i koloru.
    Ach... przepiękne są te Twoje prace, a ta ostatnia z riolitem po prostu powala swoim urokiem.
    Pozrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na bogato czy nie grunt, że piękne ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie oba są bogate,a kule przewspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie to obydwa wisiory są dostatecznie bogate. Przy takiej oprawie bohaterem jest kamień, którego urodę podkreśla oprawa. A "wtajemniczeni" dobrze wiedzą, że nawet skromna oprawa wymaga wielu godzin mrówczej pracy. Podobnie jak kule. A tak w ogóle to zawsze podziwiam Twe prace.
    Mnie ostatnio też jakoś wzięło na plecenie koralików. Bo mam wciąż sporo zapasów, które powinnam zużyc- to skutki bezmyślnych zakupów z początku koralikowania. Przymierzam się do form bardziej przestrzennych, łączących ścieg mozaikowy z cegiełkowym.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem to zauroczenie, kule są bajeczne - niczego nie ujmując Twojemu kunsztowi oprawiania kamieni oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kamyki, a Tobie znowu udało się podkreslić ich urodę! Ten agat w poziomie wygląda jak pejzaż z wrzosowiskami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! Zwłaszcza ten pierwszy naszyjnik. Niesamowicie oprawiłaś kamień (!), a sznur też niczego sobie:) Kulek już Ci nie zazdroszczę, bo po Ustroniu sama sobie zrobię (przynajmniej taką mam nadzieję):):) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne! Szczególnie drugi naszyjnik mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. agatowe oko na pół przymknięte niczym spojrzenie pięknotki w smoczycę zaklęte
    a kule szpiegule toczą się ku mnie od dłuższego czasu - niebawem i ja stanę się
    jakże szczęśliwą posiadaczką koralikowego cuda od Ani z bloga Kreatywna Karuzela, czym nie omieszkam się pochwalić na swoim...

    OdpowiedzUsuń