* * *
* * *
* * *
Ludzie!!!! Ja chyba zwariowałam !!! Zabrałam się za robotę
z koralikami Toho treasures !!!! Nigdy bym nie przypuszczała,
że można z taką przyjemnością dziergać tak drobnymi koralikami..
Przyznać muszę,że po nierównych Charlottes myślałam nigdy więcej
takich maluchów!!! Oczywiście jako wykończenie koronki do obszywanego
kaboszona, owszem, ale więcej - nie. No, te są super!!! Sama przyjemność,
tym bardziej,że wzór też bardzo mi przypadł do gustu. Oceńcie same ,
czy nie (przepraszam za samo chwalenie ) jest piękna????
Użyłam do jej wwykonania koralików, w których ostatnio się zakochałam,
czyli matowych. Treasure frosted metallic iris green brown , oraz matte bronze,
oraz permanent finish matte galvanized aluminium , te są round 15.
Niestety z powodu mi nieznanego , wkradł się jeden błąd. Widać go jak na
widelcu!!!!! Ale i tak jestem dumna jak paw !!!
* * *
Ostatnio usłyszane: " jak mąż nie rozumie żony, to idzie się napić,
a jak wraca, to żona go nie rozumie !!!! "
* * *
Serdecznie pozdrawiam odwiedzających mnie ,
tym samym dziękując za pozostawiane ślady w
postaci przemiłych komentarzy !!!
* * *
Jest cudna!!!
OdpowiedzUsuńJest jest!!
OdpowiedzUsuńDziękuję !!!
OdpowiedzUsuńGdybyś nie wspomniała o błędzie, to bym nawet nie zauważyła. Ale i tak jest śliczna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoleta!!!!:)
OdpowiedzUsuńBo tymi koralikami świetnie się robi, ślicznie do siebie przylegają i równo to wychodzi. Tymi cylindrycznymi świetnie się robi takie bransoletki i tka na krosnach. Można nimi również haftować obrazki na kanwie. Jedyny mankament,że są droższe od tych okrągłych.Znam jeden adres, gdzie można kupić również nieco większe, w rozmiarze 8.
OdpowiedzUsuńA błąd minimalny, zauważyłam go dopiero po powiększeniu zdjęcia.
Miłego,;)
Jest piękna!!! Absolutnie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Florentyno !!!
UsuńBransa super, a koraliki faktycznie, są bardzo "przyjemne" we współpracy :)) Szkoda tylko, że w większości wzorów zawsze występują te w rozmiarze 11o, a w Polsce najłatwiej jest dostać 12o, no ale nie można mieć wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńA co do błędu - wyczytałam kiedyś, że Indianie, kiedy pletli swoje koralikowe cuda, nazywali takie "pomylone" koraliki (w wolnym tłumaczeniu) koralikami duszy. I czasami nawet specjalnie robili błąd, bo uważali, że to tak ładnie symbolizuje, że nic, co jest stworzone ludzką ręką, nie może być idealne.
(Chociaż ja tam wolę, jak moje plecionki są idealne, ale to tłumaczenie jest dla mnie wystarczająco dobre, żeby nie poprawiać całego naszyjnika, jak gdzieś wkradnie mi się jeden błąd ;))
Shenny, bardzo dziekuję za komentarz, a wytłumaczenie błędu jest rewelacyjne!!! Mimo tego będę się starała,aby moje prace były idealne!!! ( w co wątpię, bo nigdy nie jestem zadowolona do końca ze swoich prac) Pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńViolu, bardzo się cieszę ,że Ci się podoba !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !!!
Śliczna jest! prostota często zwycięża, bardzo mi się podoba prosty wzór i kolory:)
OdpowiedzUsuń