Pierwotny mieszkaniec bursztynowych wybrzeży nazwał bursztyn kamieniem. Jego właściwości dalekie są od właściwości kamieni. Bursztyn w przeciwieństwie do szkła jest lekki i ciepły w dotyku. Kamień ten tonie w słodkiej wodzie, a unosi się na powierzchni wody osolonej.
Jednak od tamtej pory przez wiele lat bursztyn w mniemaniu zwykłych
ludzi pozostawał kamieniem. Po dłuższym czasie bursztyn określono
minerałem, chociaż niezupełnie pasuje on do definicji minerału. Zgodnie z
encyklopedyczną definicją minerał jest jednorodny chemicznie, bursztyn
taki nie jest. To obiekt wymykający się łatwym definicjom i chociaż w
mineralogii istnieje termin mineraloidy,który idealnie pasuje do
bursztynu, nikt go w taki sposób nie określa. Współczesna nauka
zaklasyfikowała bursztyn do ciał palnych, pochodzących z żyjących kiedyś
organizmów. Inaczej można je nazwać kaustobiolitami. Nazwa ta pochodzi
od słów: kaustikos, czyli "palący się", bios "życie" i lithos
oznaczający "kamień". W taki sposób można określić bursztyn, pali się i
jest wytworem niegdyś żyjących drzew. Naukową nazwą minerału jest
sukcynit, nazwę nadał mu w 1820 roku profesor James Dwight Dana.
Bursztyn
to cenny materiał i jego zbyt niska cena powinna od razu wzbudzić
podejrzenie. Naukowym sposobem odróżnienia bursztynu od innych żywic
naturalnych i sztucznych jest badanie w świetle podczerwonym. Niestety
technika ta nie jest praktykowana w obrocie towarowym. Prostą i łatwą
metodą rozpoznawania bursztynu jest jego przyjemny, żywiczny zapach,
który wydziela się podczas pocierania, podpalania lub rozgrzewania
kamienia. Uroczyste nabożeństwa kościelne charakteryzuje właśnie zapach
palonego bursztynu wydobywający się z kadzielnicy.
Bursztyn
kamień organiczny, który powstał ze skamieniałej żywicy drzew
iglastych. Towarzyszył ludzkości już od epoki kamiennej, kiedy to
wykorzystywany był jako środek płatniczy. Ten przejrzysty i twardy,
minerał organiczny budził od pradziejów podziw, zachwyt oraz był
symbolem prestiżu i bogactwa. Bursztyn służył do celów magicznych.
Należał do kamieni najbardziej pożądanych i gromadzonych w starożytności
i w średniowieczu. Wykorzystywano go do produkcji ozdób, talizmanów.
Biżuteria z bursztynu została znaleziona w grobowcach paleolitycznych.
Kamień ten cenili w starożytności zwłaszcza Grecy. Od dawna używano go
jako lekarstwo. Zmieszany bursztynowy proszek z wodą lub olejem miał
pomagać na dolegliwości żołądkowe, oczu, uszu oraz zębów. Leczono
bursztynem także reumatyzm. Właściwości ozdobne kamienia organicznego
sprawiły, iż już w starożytności znane były zabiegi poprawiające piękno
bursztynu. W celu zwiększenia przejrzystości bryłek, zmiany barwy,
uzyskania wewnętrznych spękań wygrzewano bursztyn gorącym piasku, oleju
oraz soli.
Kolory bursztynu.
Biały, żółty, błękitny, beżowy, brązowy to tylko niektóre barwy bursztynu.
Skąd się one biorą?
Kolor bursztynu zależy od zanieczyszczeń substancją organiczną i od
struktury wewnętrznej. Ta może się z czasem zmieniać pod wpływem
temperatury, światła czy zmian wilgotności, co powoduje zmianę koloru.
Naturalnie bursztyn posiada barwę jasno żółtą. Białe jego odmiany biorą
się z mikroskopijnych pęcherzyków powietrza, których im więcej tym jest
bielszy. Mówi się wtedy o pienistej strukturze. Zaś ciemne odmiany są
wynikiem utlenienia i wysuszenia co powoduje częściową krystalizację.
Bursztyniarstwo,
czyli obróbka bursztynu ma niezwykle bogatą i długą historię. Wyroby z
bursztynu są niezwykłą ozdobą cenioną przez kobiety na całym świecie.
Wytwarzanie
bursztynu i strojenie się w bursztynową biżuterię zaczęło się od
nadziaków. Nadziaki, czyli bryłki bursztynu o nieregularnym kształcie z
naturalnym otworem - wisior gotowy do użycia. Zaczęto poszukiwać
bursztynów z otworem, a ponieważ były niezwykle rzadkie, człowiek zaczął
naśladować naturę i dziurawił bursztyn tak, by nadawał się do
powieszenia. Kolejnym etapem było nadawanie bursztynowi bardziej
regularnych kształtów i wydobywanie miodowej barwy bursztynu zeskrobując
jego zniszczona powierzchnie. Wygładzano i polerowano powierzchnię
wisiorków nie tylko na własne potrzeby, cześć z nich zostawała
sprzedawana.
Dobrze wiedzieć, że bursztyn ma dłuższy rodowód niż rubiny, szafiry czy
diamenty, archeologowie twierdzą, że na Morawach paciorki z bursztynu
były już w paleolicie. Bursztyn nie pochodził tylko i wyłącznie z
Bałtyku, znaleziono go również w Egipcie. Wkrótce wyroby bursztynowe
uznano za zbyt skromne i zaczęto je ozdabiać w rozmaity sposób. Nie
tylko wykonywano z nich zawieszki czy rozmaite paciorki, ale i również
rzeźby przedstawiające zwierzęta czy przedmioty. Gusta ludzi zmieniały
się, artyści wymyślali coraz ciekawsze wzory. Korale czy wisiory
wyrabiane były w zupełnie innej formie, w innych kształtach, prostych,
ale i różnorodnych.
Współcześnie obróbka bursztynu jest o wiele bardziej skomplikowana i
profesjonalna. Posortowany surowiec pojawia się w sortowni gdzie
oceniany jest kształt jantaru, długość, szerokość i grubość oraz ukryte
właściwości widoczne dla oka wprawnego bursztyniarza. Wtedy to
podejmowana jest decyzja na temat tego, co można z danego kawałka
zrobić. Bursztyny najwyższej klasy przeznaczane są na unikatowe wyroby
artystyczne. Największe okazy poddaje się obróbce ręcznej."
cyt. "A kiedy będzie lato i gorąco, z promieni nam się dzień utka, łozy zielone zaszeleszczą i błyśnie wiosło i łódka.......... "
To początek wiersza,który recytowałam w średniej szkole na konkursie recytatorskim, a później na szkolnych akademiach na zakończenie roku szkolnego. Takie luźne skojarzenie.......
" Larimar jest bardzo rzadkim i wartościowym
kamieniem szlachetnym. Tu na Dominikanie jest jedyne w świecie miejsce
jego występowania. Miejsce odkrycia znajduje się w południowo-zachodniej
części w górskim regionie oddalonym 7 km od Morza Karaibskiego, w
okolicy Barahona i Baoruco. Wydobycie odbywa się prymitywnymi środkami, praca zaś odbywa się w ekstremalnie ciężkich warunkach i niebezpiecznych
w wąskich korytarzach kopalń.
Przed laty znalazcy błękitnych kamieni przywieźli je jubilerowi w
stolicy do oceny. Ten był tak zachwycony delikatnym błękitem kamieni,
że nazwał je Larimar.
LARI to zdrobnienie od imienia córki Larissy i MAR po hiszpańsku morze. "
Nieduży,trójkątny kamyk larimaru ,o grubości 1cm został mi powierzony,aby wykonać z niego wisiorek. Trochę trwało,zanim po wielu kombinacjach, przymiarkach powstał ten ,oto wisiorek. Ze względu na jego grubość,musiałam wybrać takie materiały,aby ukryć tę jego grubość. Do tego rewelacyjnie posłużyły mi koraliki FP 6 w kolorze Crystal Glittery Silver Matted ,oraz koraliki Toho Nickel.Wisiorek wykończony jest skórką, a zawieszony na łańcuszku ze stali medycznej z dodatkiem FP i kryształków w kolorze hematytu.......
Komplecik został oddany właścicielce, z przyjemnością muszę stwierdzić,że bardzo się podoba.
* * *
cyt." Ile dasz, tyle otrzymasz , czasem z najbardziej niespodziewanej strony..." Paulo Coelho
* * *
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i zapraszam ponownie !!!
Ogólnie wiadomo,że co jakiś czas zmieniają nam się poglądy. To, co podobało się nam kilka lat temu, niekoniecznie podoba się dzisiaj.Tak jest i ze mną. Ten mokait był "nieco inny "niż dzisiaj. Po dłuższym użytkowaniu , po prostu doszłam do wniosku,że przydałoby się coś w nim zmienić i tak według mojego stylu "obowiązującego " dzisiaj, powstał nowy wisior, który bardzo mi się podoba, co nie znaczy,że za kilka lat nie zmieni swego wyglądu.
* * * cyt." Informacja na szyldzie sklepu: "Oferujemy trzy rodzaje usług : dobrze, szybko ,tanio !!!!! Można wybrać dowolne dwie : - dobrze i tanio - nie będzie szybko; - dobrze i szybko - nie będzie tanio ; - szybko i tanio - nie będzie dobrze. W związku z licznymi pytaniami Klientów o rabat , informujmy, iż jest to stolica Maroka........." ( znalezione w necie)
* * * Witam serdecznie , dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie bo jest to powód,dla którego chce się chcieć !!!!!!!!!!!!
Dawno, dawno temu, na początku mojej drogi z koralikami szklany kaboszon oprawiłam koralikami , tak wtedy uważałam, jak mogłam najpiękniej. Jednak chyba nie włożyłam w jego oprawienie całego serca , nie przepadam za kolorem czerwonym, i wyszło tak jak wyszło. Tragedii nie było, ale okazało się ,że przez lata nikomu się nie podobał. Leżał więc zapomniany w czeluściach mojego "archiwum" i czekał na lepsze czasy. Teraz , postanowiłam dać mu drugą szansę i ubrać go tak, jak powinnam go ubrać od początku,jak przystało na tego rodzaju biżuterię, czyli w koraliki w kolorze starego złota i dodać mu pewnego rodzaju powagi. Moim zdaniem ,dzisiaj zyskał piękną oprawę , nie ukrywam faktu,że i technika moich prac poprawiła się, zmieniłam kolorystykę i oczywiście użyłam tu innych koralików: japońskich koralików Toho Treasure , Round 15.0 w kolorze Bronze, koralików Miyuki Square 1,8 w kolorze Matte Color Khaki Iris , oraz koralików Matubo 8.0 Matte Metallic Flax i wybiórczo tylko kolor starego złota z koralików Matubo 8.0 Matte Metallic Zinc Iris. Tradycyjnie wisior jest wykończony naturalną skórką w kolorze jasnego brązu. Opinię zostawiam Wam , moi drodzy "oglądacze ".
* * *
cyt. " Zanim stwierdzisz u siebie depresję lub niską samoocenę, upewnij się wpierw , czy w rzeczywistości po prostu, nie otaczasz się dupkami....... " Sigmund Freud
* * * Dziękuję za każdy pozostawiony tu komentarz, życzę dobrej nocy ........